Potajemne nagranie rozmowy jako dowód w sprawie

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 kwietnia 2016 roku (sygn. Akt II CSK 478/15) wskazał, iż ograniczenia dopuszczalności wykorzystania nagrania rozmowy, w której uczestniczy nagrywający, wynikać mogą z charakteru zawartych w nim treści, dotyczących sfery prywatności osoby nagrywanej. Dowód taki mogą dyskwalifikować także okoliczności, w jakich nastąpiło nagranie, jeżeli wskazują one jednoznacznie na poważne naruszenie zasad współżycia społecznego, np. przez naganne wykorzystanie trudnego położenia, stanu psychicznego lub psychofizycznego osoby, z którą rozmowa była prowadzona. Wyrażenie przez osoby nagrane zgody na wykorzystanie nagrania w celach dowodowych przed sądem cywilnym usuwa zazwyczaj przeszkodę, jaką stanowi nielegalne pozyskanie nagrania.

W postępowaniu cywilnym niedopuszczalne jest prowadzenie dowodu z nagrań uzyskanych w sposób przestępczy, z naruszeniem art. 267 KK. Nie jest natomiast wyłączone wykorzystanie dowodu z niebędącego wynikiem przestępstwa nagrania utrwalającego rozmowę, w której uczestniczy nagrywający.

W przedmiotowej sprawie powód wniósł powództwo o uznanie za bezskuteczną wobec niego umowy sprzedaży za kwotę 976 000 zł zabudowanej nieruchomości. Według powoda, sprzedawcy przywłaszczyli sobie należący do niego depozyt pieniężny i w czasie postępowania karnego w sprawie o jego przywłaszczenie sprzedali pozwanym nieruchomość, zakupioną w znacznej części za pieniądze powoda, działając w ten sposób z jego pokrzywdzeniem, a w wyniku zaskarżonej transakcji stali się niewypłacalni.

Sąd Okręgowy oddalił powództwo, wskazując, iż powód jako bratanek pozwanej, która była jego opiekunem prawnym po śmierci jego rodziców – jest wierzycielem pozwanych, a jego wierzytelność została skonkretyzowana w sprawie karnej. Zostali oni uznani za winnych tego, że działając wspólnie i w porozumieniu uszczuplili zaspokojenie roszczeń majątkowych w kwocie 835 000 zł wobec swojego bratanka w ten sposób, że w toku prowadzonego postępowania karnego w przedmiocie przywłaszczenia depozytu pieniężnego w kwocie 440 000 marek niemieckich i 14 000 000 lirów włoskich sprzedali  nieruchomość nabytą i zabudowaną w przeważającej części ze środków finansowych uzyskanych z wymiany na złote marek niemieckich z depozytu stanowiącego własność bratanka, udaremniając mu zaspokojenie roszczeń majątkowych z tej nieruchomości. Skazując małżonków za to przestępstwo sąd karny zasądził od nich na rzecz powoda kwotę 761 000 zł tytułem naprawienia wyrządzonej szkody.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy odmówił przeprowadzenia dowodu z nagrania, które miało przedstawić rozmowę powoda z notariuszem sporządzającym umowę sprzedaży nieruchomości jako dowód, że pozwani wiedzieli o tym, iż sprzedawcy działali ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela. Przyczyną odmowy było to, że notariusz nie wiedział, iż jest nagrywany przez powoda. Zdaniem Sądu, powód mógł dowolnie manipulować rozmową, wobec czego nagranie nie spełniało roli dowodowej. Sąd Okręgowy przyjął, że powództwo podlega ocenie według kryteriów z art. 530 KC, ponieważ w chwili zawierania umowy sprzedaży wierzytelność odszkodowawcza powoda nie była jeszcze skonkretyzowana, miała więc charakter wierzytelności przyszłej. Sprecyzował ją dopiero sąd karny w wyroku skazującym sprzedawców w wyroku sądu karnego, zasądzając na rzecz powoda roszczenie odszkodowawcze. Zastosowanie art. 530 KC wymaga udowodnienia przez wierzyciela, że dłużnik dokonał zaskarżonej czynności w zamiarze pokrzywdzenia wierzyciela i stał się w jej wyniku niewypłacalny lub wypłacalny w mniejszym zakresie, a po stronie osoby trzeciej istniała pozytywna wiedza o zamiarze dłużnika pokrzywdzenia przyszłych wierzycieli.  Sąd uznał, że spośród tych przesłanek nie ziściła się ostatnia – strona powodowa nie zdołała przeprowadzić dowodu, że pozwani wiedzieli, iż zamiarem dłużników było pokrzywdzenie przyszłych wierzycieli. Przyjął też, że nie ma podstaw do stosowania domniemań z art. 527 § 3 i 4 KC.

Następnie Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda od wyroku Sądu pierwszej instancji. Podzielając przy tym stanowisko Sądu I Instancji, Sąd Apelacyjny dodatkowo zwrócił uwagę, że nie wiedząc o utrwalaniu rozmowy, notariusz mógł mówić wszystko co chciał, w zupełnym oderwaniu od rzeczywistości, więc taki dowód nie mógłby podważyć jego zeznań w charakterze świadka, złożonych z zagrożeniem odpowiedzialnością karną za ich fałszywość.

Sąd Najwyższy na skutek apelacji powoda wskazał, iż podstawowe znaczenie ma pominięcie w postępowaniu dowodowym zgłoszonego przez powoda dowodu z nagrania rozmowy powoda z notariuszem, mającego wykazać, że notariusz potwierdzał, iż pozwani byli poinformowani o zobowiązaniach małżonków wobec powoda.

Zagadnienie dopuszczalności powoływania się na zapis foniczny czy wizualny rozmowy przeprowadzonej przez stronę z osobą, która następnie była przesłuchiwana w charakterze świadka nie jest nowe. Było już też rozważane w orzecznictwie Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu wyroku z dnia 13 listopada 2002 r. (I CKN 1150/00), wydanym w sprawie, w której nagranie pochodziło z podsłuchu założonego w cudzym mieszkaniu, Sąd ten wskazał, że przepis art. 49 Konstytucji zapewnia wolność i ochronę tajemnicy komunikowania się, obejmującą również tajemnicę rozmowy; ograniczenie tej wolności może nastąpić jedynie w wypadkach określonych w ustawie i w sposób w niej określony. Sąd przeanalizował przypadki dopuszczające stosowanie podsłuchu procesowego i operacyjnego, zaznaczając, że ustawodawca za podstawę wyłączenia bezprawności podsłuchu przyjął niewspółmierność między dobrem naruszonym a wyższym interesem, bronionym przez organ prowadzący podsłuch, przy czym w katalogu przestępstw nie wymienił przestępstwa fałszywych zeznań, które w sprawie wskazywane było jako podstawa wyłączenia bezprawności działania osoby nagrywającej. Traktując ustawowo wskazane ograniczenia jako wskazówkę, Sąd Najwyższy stwierdził, że wyłączenie bezprawności pozyskania informacji w drodze podsłuchu możliwe jest jedynie wtedy, kiedy interes, którego ochronie ma służyć naruszenie tajemnicy komunikowania się, jest odpowiednio ważny. Dążenia przez stronę do uzyskania materiału pozwalającego podważyć prawdziwość przyszłych zeznań świadka w postępowaniu rozwodowym nie uznał za wystarczająco ważki powód łamania wolności komunikowania się.

Z kolei w wyroku z dnia 25 kwietnia 2003 r. (IV CKN 94/01) rozważana była kwestia dopuszczalności posłużenia się w procesie rozwodowym nagraniami rozmów telefonicznych między stronami, dokonanymi przez jednego z rozmówców bez wiedzy drugiej strony. Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że wykonanie nagrań bez zgody jednego z uczestników rozmowy nie dyskwalifikuje całkowicie nagrania jako dowodu, jeżeli nie została zakwestionowana skutecznie autentyczność takiego materiału i jeśli nie jest to jedyny dowód wykazujący okoliczności istotne w sprawie.

W piśmiennictwie, podkreślając poważne wątpliwości związane z jednej strony z dopuszczeniem w przepisach procedury cywilnej możliwości korzystania z dowodu z nagrań (art. 308 KPC), a z drugiej z konieczności poszanowania konstytucyjnie chronionego prawa do prywatności i tajemnicy komunikowania się, zwraca się uwagę na konieczność różnicowania oceny dopuszczalności dowodów z nagrań uzyskanych w sposób przestępczy, z naruszeniem art. 267 KK, który definiuje przestępstwo nielegalnego uzyskania informacji, i dowodów, które tego przestępstwa nie stanowią, gdyż są utrwaleniem rozmowy, w której uczestniczy nagrywający, a więc utrwalają informację, którą uzyskał legalnie. W tym drugim wypadku ograniczenia dopuszczalności wykorzystania nagrania wynikać mogą z charakteru zawartych w nim treści, dotyczących sfery prywatności osoby nagrywanej. Z argumentacją tą należy się zgodzić, z tym zastrzeżeniem, że dowód taki mogą dyskwalifikować także okoliczności, w jakich nastąpiło nagranie, jeżeli wskazują one jednoznacznie na poważne naruszenie zasad współżycia społecznego, np. przez naganne wykorzystanie trudnego położenia, stanu psychicznego lub psychofizycznego osoby, z którą rozmowa była prowadzona.

Wyrażenie przez osoby nagrane zgody na wykorzystanie nagrania w celach dowodowych przed sądem cywilnym usuwa zazwyczaj przeszkodę, jaką stanowi nielegalne pozyskanie nagrania. Brak takiej zgody wymaga przeprowadzenia oceny, czy dowód – ze względu na swoją treść i sposób uzyskania – nie narusza konstytucyjnie gwarantowanego (art. 47Konstytucji) prawa do prywatności osoby nagranej, a jeżeli tak, to czy naruszenie tego prawa może znaleźć uzasadnienie w potrzebie zapewnienia innej osobie prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji).

Natomiast podnoszone w piśmiennictwie wątpliwości co do wartości dowodu z potajemnego nagrania rozmowy prowadzonej przez nagrywającego z rozmówcą z uwagi na możliwość sterowania przez nagrywającego przebiegiem tej rozmowy, nie usprawiedliwiają zdyskwalifikowania dowodu a priori. Dopiero przeprowadzony dowód może być oceniony pod kątem wartości dowodowej jego treści, w tym wpływu na formułowane wypowiedzi ewentualnych prowokacji bądź sugestii stosowanych w jej toku przez nagrywającego, a także tego, czy nagranie zawiera całość wypowiedzi uczestniczących w rozmowie osób, czy zachowuje ciągłość i umożliwia ocenę, że jest wierne i autentyczne, co zazwyczaj wymaga skorzystania z pomocy biegłych.

W rozpatrywanej sprawie dowodem, który został uznany przez Sądy obu instancji za niedopuszczalny, był dowód z nagrania rozmowy powoda z notariuszem, dotyczący przebiegu dokonywanej przez notariusza czynności urzędowej, niedopuszczalność przeprowadzenia dowodu mogłaby wynikać również z ochrony tajemnicy notarialnej, przewidzianej w art. 18 § 1 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. (Dz.U. Nr 22, poz. 91 ze zm.). Zgodnie z tym przepisem notariusz jest obowiązany zachować w tajemnicy okoliczności sprawy, o których powziął wiadomość ze względu na wykonywane czynności notarialne. Jednakże obowiązek ten ustaje w przypadku składania przez notariusza zeznań w charakterze świadka przed sądem. Notariusz, na rozmowę z którym powołuje się powód, był przesłuchany w charakterze świadka, w tym więc zakresie obowiązek zachowania przez niego tajemnicy notarialnej w tym postepowaniu ustał, wobec czego prowadzenie dowodu co do prawdziwości podanych przez niego okoliczności objętych tą tajemnicą nie jest wyłączone. Sąd Najwyższy uznał, iż w przedmiotowej sprawie specyficzny stan faktyczny, w którym powód dochodzi ochrony swoich praw, naruszonych przestępczym działaniem osób bliskich, które wykorzystały na jego szkodę dostęp do jego majątku, uzyskany w ramach sprawowania opieki nad osieroconym bratankiem, przemawia za przyznaniem znaczącej wagi prawu powoda do sprawiedliwego procesu.

W razie jakichkolwiek dodatkowych wątpliwości dotyczących przedstawionej materii bądź innej dotyczącej spraw z zakresu prawa cywilnego, zapraszamy do kontaktu z kancelarią prawną – adwokaci są do Państwa dyspozycji na terenie Warszawy i Siedlec.

Rate this post
2021-08-17T13:53:10+00:00